Hirudoterapia jest naturalną metodą leczenia, stosowaną już w starożytności. Od kilku lat przeżywa renesans jako niekonwencjonalna, ale skuteczna metoda leczenia niektórych chorób u ludzi i zwierząt. Istnieje wiele gatunków pijawek, ale obecnie w celach leczniczych wykorzystuje się tylko cztery: azjatycko południowoeuropejski gatunek Hirudo verbana, afrykański Hirudo troctina, azjatycki Hirudo orientalis, a także pijawkę lekarską Hirudo medicinalis, która żyje w Polsce i jest objęta ścisłą ochroną.
– Dawniej hirudoterapię kojarzono z krwioupustami, które miały usunąć z organizmu tzw. złą krew. Dzisiaj wiemy już, że efekt terapeutyczny leczenia pijawkami uzyskuje się dzięki substancjom, które pijawki produkują w gruczołach ślinowych. W nowym ujęciu jest to istota całego procesu leczenia – wyjaśnia Anna Czaja, lekarz weterynarii, doświadczony hirudoterapeuta. – Pijawka lecznicza wprowadza do organizmu pacjenta cały zestaw substancji. W skład tego leczniczego koktajlu wchodzi ok. 120 związków. Substancje te można poszeregować na grupy. Najbardziej znana jest hirudyna, która ma właściwości przeciwzakrzepowe. Inne mają działanie m.in. przeciwbólowe, przeciwzapalne lub rozszerzające naczynia krwionośne.
Kiedy stosować hirudoterapię
Hirudoterapia nie stanowi panaceum na wszystkie choroby i nie zastępuje leczenia konwencjonalnego. Jest skutecznym uzupełnieniem tradycyjnego leczenia i zgodnie z takim założeniem powinna być wykorzystywana.
– W hirudoterapii opieramy się na doświadczeniu, a skuteczność terapii to kwestia indywidualna. Nie ma ściśle określonej listy chorób zwierząt, które można leczyć za pomocą pijawek. Natomiast można czerpać wiedzę z hirudoterapii ludzkiej oraz doniesień z zakresu medycyny ludzkiej i dostosować te zalecenia do potrzeb medycyny weterynaryjnej – mówi Anna Czaja. – Jednak u zwierząt występują zupełnie inne schorzenia niż u ludzi, dlatego bardzo ważna jest wiedza weterynaryjna i doświadczenie hirudotarapeuty w leczeniu zwierząt.
Pijawki lekarskie wykorzystuje się w wielu dziedzinach weterynarii. W chirurgii weterynaryjnej – przy zakrzepicach pooperacyjnych, leczeniu krwiaków, obrzęków, zapaleniu tkanki podskórnej, zespołów uciskowych nerwów obwodowych czy w przypadku przeszczepów skóry u zwierząt (u ludzi z dobrodziejstw hirudoterapii korzysta chirurgia transplantacyjna).
W przypadku chorób układu ruchu wskazaniem do hirudoterapii mogą być choroby reumatyczne, zwyrodnienia stawów, kości, zapalenia stawów, przykurcze kończyn czy szyi, krwiaki pourazowe, zapalenia ścięgien lub więzadeł. W chorobach naczyniowych pijawki pomagają na zakrzepowe zapalenie żył, zastój w naczyniach limfatycznych, obrzęki zastoinowe. Można również stosować pijawki w chorobach neurologicznych – objawach stłuczenia i wstrząśnienia mózgu, przy niedowładach i zespołach uciskowych nerwów.
Hirudotarapia u zwierząt stosowana jest również w zapaleniu przydatków, zapaleniu wymienia, w ostrym zapaleniu ucha czy zatok, w zapaleniu naczyniówki oka, przy urazie gałki ocznej lub uszkodzeniach rogówki oraz w zapaleniach skóry i tkanki podskórnej oraz trudno gojących się ranach.
– Zwykle w nagłych, ostrych stanach zapalnych lub obrzęku stosowanie hirudoterapii przynosi natychmiastową poprawę, czasem na efekt czeka się 1–2 dni – mówi hirudoterapeutka. – Przy leczeniu procesów przewlekłych konieczne jest kilkukrotne przeprowadzenie zabiegu. Częstotliwość i intensywność terapii ustala się indywidualnie dla każdego pacjenta. Na przykład nie ma szans, aby cofnąć zmiany zwyrodnieniowe (np. spondylozę kręgosłupa), ale leczenie pijawkami daje wiele korzyści, m.in. lepsze ukrwienie chorej okolicy, zwiększenie elastyczności okolicznych tkanek i znaczną redukcję bólu.
Dobranie odpowiedniej liczby pijawek do zabiegu oraz określenie miejsc ich przystawienia wymaga dużego doświadczenia. W przeciwnym razie, mimo poświęconego czasu i środków, terapia może nie przynieść oczekiwanych efektów.
– Nie zapominajmy również o tym, że pijawki są żywymi stworzeniami. Należy z nimi postępować w sposób umiejętny i delikatny. Zdenerwowane potrafią zupełnie odmówić współpracy – zaznacza Anna Czaja.
Jak przebiega zabieg?
Żerowanie pijawki na pacjencie trwa 25–90 minut, a czas żerowania zależy od wielu czynników. Duże znaczenie ma okolica ciała, w której przystawiana jest pijawka. W rejonach lepiej ukrwionych pijawka żeruje szybciej, a są obszary, na których trudniej jest nakłonić ją do współpracy, np. kończyny koni. To terapeuta wybiera miejsce, w którym przystawiana jest pijawka, tak aby uzyskać efekt leczniczy oraz aby pijawka nie trafiła na zbyt duże naczynie krwionośne (ryzyko krwotoku).
Ugryzienie pijawki jest odczuwalne, ale w pierwszym rzucie hirudozwiązków pijawka aplikuje substancje przeciwbólowe oraz endorfiny, aby pacjent się zrelaksował. Następnie pijawka wprowadza hirudozwiązki do krwioobiegu pacjenta, ssie krew i samoistnie odpada.

Zwierzęta bardzo dobrze znoszą obecność pijawki na skórze. Najczęściej podczas terapii są zupełnie zrelaksowane lub zapadają w sen
– Cały zabieg hirudoterapii trwa nieco dłużej, bo trzeba odpowiednio przygotować pijawkę i zwierzę do zabiegu. Skóra w miejscu zabiegu musi być oczyszczona.
Jeśli zwierzę ma gęsty i sztywny włos, należy go zgolić w miejscu aplikacji, aby ułatwić pijawce żerowanie i tym samym skróć czas zabiegu. Później ułatwi to utrzymanie higieny ran po zabiegu – wyjaśnia Anna Czaja. – Po odpadnięciu pijawki miejsce zabiegu należy zdezynfekować i zabezpieczyć chłonnym opatrunkiem. Krwawienie bierne z rany u zwierząt utrzymuje się zwykle nie dłużej niż dwanaście godzin. Opatrunek chłonny pozostawia się przez dobę po zabiegu.
Zwierzęta bardzo dobrze znoszą obecność pijawki na skórze, najczęściej podczas terapii są zupełnie zrelaksowane lub zapadają w sen.
Korzyści i skutki uboczne
Anna Czaja podkreśla, że podstawą leczenia – także z użyciem pijawek – jest dobra diagnoza, a po rozpoznaniu problemu zdrowotnego zwierzęcia niezbędna jest ocena, czy są wskazania do stosowania hirudoterapii, oraz wszechstronny wywiad, który pozwoli zakwalifikować zwierzę do terapii. Jakie są korzyści dla zwierzęcia?
– Hirudoterapia pozwala skrócić czas leczenia lub okres rekonwalescencji – wymienia Anna Czaja. – Można osiągnąć szybsze i lepsze wyniki terapii, poza tym w wielu przypadkach hirudoterapia poprawia komfort życia zwierzęcia i uśmierza ból.

Terapeuta wybiera miejsce, w którym przystawiana jest pijawka, tak aby uzyskać efekt leczniczy oraz aby pijawka nie trafiła na zbyt duże naczynie krwionośne (ryzyko krwotoku)
Pozwala również na ograniczenie liczby farmaceutyków. Czasami jest ostatnią deską ratunku, kiedy inne metody leczenia nie przynoszą efektu. Nie wymaga specjalistycznego sprzętu i jest relatywnie bezpieczna dla pacjenta.


Hirudotarapia u zwierząt stosowana jest m.in. w zapaleniach skóry i tkanki podskórnej oraz trudno gojących się ranach
Fot. Anna Czaja


Skóra w miejscu zabiegu musi być oczyszczona. Jeśli zwierzę ma gęsty i sztywny włos, należy go zgolić w miejscu aplikacji, aby ułatwić pijawce żerowanie i tym samym skróć czas zabiegu
Fot. Anna Czaja
– Hirudoterapia, jak każda metoda leczenia, obarczona jest ryzykiem i ma szereg przeciwskazań, o których należy pamiętać. Nie prowadzimy jej u pacjentów ze znaczną niedokrwistością, immunosupresją, nowotworami złośliwymi lub w stanie wyniszczenia (to tylko niektóre z przeciwwskazań). Jeżeli prowadzimy równolegle terapię farmaceutykami, musimy pamiętać, że szereg leków stanowi istotne przeciwskazanie do terapii, m.in. antykoagulanty, leki przeciwzapalne. Inne leki nie stanowią bezpośredniego przeciwwskazania, ale skutecznie udaremnią prowadzenie terapii z użyciem pijawek.
Im większe doświadczenie terapeuty, tym mniejsze zagrożenie skutkami ubocznymi. Te ostatnie głównie spowodowane są źle prowadzoną terapią lub złą jakością pijawek. Pijawki muszą pochodzić z legalnej, certyfikowanej hodowli, gdzie przebywają w warunkach sterylnych. Pijawki należy traktować jak narzędzie jednorazowego użytku, raz użytej pijawki nie należy przystawiać innemu zwierzęciu, bo jest to materiał zakaźny. Po wykorzystaniu pijawki zostają uśmiercone i przekazane do utylizacji.
Wśród skutków ubocznych hirudoterapeuci obserwują trzy obszary ryzyka: nadmierne krwawienie, zakażenie (pijawki żyją w symbiozie z bakteriami z rodzaju Aeromonas) i ryzyko reakcji alergicznej.
– Ryzyko krwotoku eliminujemy podczas kwalifikacji do zabiegu, ustalając, czy u zwierzęcia występują np. zaburzenia krzepliwości. Przed przystąpieniem do pierwszego zabiegu zawsze zalecam swoim pacjentom wykonanie podstawowych badań krwi – wyjaśnia Anna Czaja. – Wiele zależy również od doświadczenia terapeuty – przystawienie pijawki w miejscu, w którym znajduje się większe naczynie krwionośne, może spowodować krwotok. Alergie zdarzają się u zwierząt bardzo rzadko, zwykle są to reakcje skórne – swędzenie, zaczerwienienie – które mijają samoistnie.
Jak to działa w naturze?
W naturze zwierzęta same wypracowały metody na to, aby korzystać z dobrodziejstwa pijawek. Konie najczęściej łapią pijawki podczas wyjścia do wodopoju. Kiedy zwierzęta stoją w wodzie, pijawki żerują na kończynach, w pachwinach albo na podbrzuszu i przekazują dobroczynne substancje. Jeśli zwierzęciu rozwinął się np. stan zapalny w kończynie, pijawka potrafiła mu pomóc. Po wizycie w wodopoju zwierzę często czuło się lepiej. Pijawki również rozwinęły w sobie pewien spryt. Po pierwsze, wyczuwają podwyższoną temperaturę ciała i trafiają w miejsca dotknięte stanem zapalnym. Po drugie, uwalniają endorfiny, które wywołują stan dobrego samopoczucia u zwierzęcia, na którym żerują. Robią to dla własnych celów. Otóż pijawki wymagają do życia środowiska wilgotnego i zwierzę-żywiciel nie powinno zbytnio oddalić się od wody. Jeśli zapadnie w stan relaksu, a nawet uśpienia, nie oddali się, a pijawka zakończy żerowanie i odpadnie z powrotem do wody. Gdyby koń przeniósł pijawkę w suche miejsce, zapewne nie zdołałaby ona przeżyć.
Pijawki w lecznicy
Hirudoterapeuci podkreślają, że ludzie coraz bardziej dbają o swoje zdrowie i wracają do metod naturalnych, aby ograniczyć liczbę farmaceutyków. Takie podejście przekłada się również na opiekę nad zwierzętami, które towarzyszą człowiekowi.
– Hirudoterapia – także w weterynarii – jest atrakcyjną propozycją, nikt nie przechodzi obok niej obojętnie. Na początku niektórzy klienci podchodzą do tej metody sceptycznie, jednak u większości osób pijawki wzbudzają zainteresowanie i wiele osób postanawia spróbować – relacjonuje Anna Czaja. – Szczególnie ci właściciele zwierząt, którzy mają już doświadczenia z hirudoterapią, przekonują się do stosowania jej u psa lub kota.
W Polsce hirudoterapia nie jest uznana za praktykę medyczną. Ma status metody paramedycznej. Terapia pijawkami dopiero wkracza na rynek weterynaryjny, ale uruchomienie gabinetu hirudoterapii weterynaryjnej lub poszerzenie usług lecznicy o hirudoterapię nie jest kosztowną inwestycją. W Polsce są już prowadzone kursy hirudoterapii u zwierząt. W zasadzie wszystko, co jest potrzebne terapeucie, stanowi wyposażenie lecznicy (strzykawki, materiały opatrunkowe).
Zakupu wymagają jedynie pijawki i zestaw pojemników do ich przechowywania.
W skład wydzieliny gruczołów ślinowych pijawki wchodzą: |
inhibitory krzepnięcia krwi:
|
substancje hamujące agregację płytek krwi:
|
hementyna i hementeryna o działaniu fibrynolitycznym |
PC-LS – czynnik przeciwpłytkowy i regulujący ciśnienie tętnicze krwi |
triglicerydaza, esteraza cholesterolowa, które rozkładają triglicerydy i cholesterol |
inhibitory proteinaz o działaniu przeciwzapalnym:
|
neuroprzekaźniki:
|
endorfiny |
czynniki hamujące wzrost mikroorganizmów:
|
steroidy:
|
antyelastaza rozkładająca elastynę |
Źródło:Tarnowska R., Car H. Hirudoterapia – za i przeciw. Farmacja Polska 2009; 65 (5): 332.
– Przechowywanie pijawek nie wymaga dużego zaangażowania, ale trzeba pamiętać, że są to żywe zwierzęta, wrażliwe na urazy i inne uszkodzenia – podkreśla Anna Czaja. – Przy dłuższym przechowywaniu wymagają odpowiedniej temperatury, warunków oświetlenia i przede wszystkim dobrej jakości wody. Lubią spokojne, ciche miejsce. Pijawki nie tolerują metali ciężkich, dlatego pojemniki, w których są przetrzymywane, powinny być szklane lub ceramiczne. Należy zapewnić im dostęp do tlenu i odpowiednią ilość miejsca w zbiorniku – przy zbyt dużym zagęszczeniu ujawniają się u nich zachowania kanibalistyczne.
Zakup jednej pijawki to wydatek kilkunastu złotych. Pijawek terapeutycznych zakupionych z hodowli nie należy karmić, aby zachować ich czystość mikrobiologiczną. Pijawka wytrzymuje bez żerowania 8–12 miesięcy.