Cukrzyca to poważna choroba metaboliczna, z którą z roku na rok zmaga się coraz większy odsetek kocich pacjentów. W publikacjach określana jest jako powszechne zaburzenie endokrynologiczne kotów, dotykające ok. 0,4–1,2% populacji. Jeśli dolegliwość ta nie zostanie poddana odpowiedniej terapii, będzie się rozwijać, a w konsekwencji może doprowadzić do przedwczesnej śmierci pacjenta. I choć leczenie cukrzycy może bazować na terapii lekowej, to jednak prawidłowe żywienie ma ogromne znaczenie dla stabilizacji, a w konsekwencji także często dla poprawy stanu pacjenta.
Zależność pomiędzy cukrzycą a dietą i kondycją kota
Przyglądając się bliżej tej dolegliwości, nie możemy skupiać się wyłącznie na zaburzeniach dotyczących samej gospodarki glukozowo-insulinowej. Istotną rolę odgrywa tu także dieta, kwestia nieprawidłowej masy ciała (nadwaga, a w szczególności otyłość, często będąca efektem złego żywienia we wcześniejszym okresie życia kota), a także występowanie zaburzeń współistniejących (np. zapalenia trzustki), które mogą rzutować nie tylko na leczenie, ale także na to, jakie szanse na remisję ma koci pacjent.
Co istotne, cukrzyca u kotów przybiera charakter insulinoniezależny, co bardzo upodabnia ją do ludzkiej cukrzycy typu 2. To oznacza, że podejmowane leczenie powinno łączyć w sobie elementy insulinoterapii z postępowaniem dietetycznym, i właśnie takie podejście daje najlepsze efekty kliniczne. Co więcej, jeśli kot znajduje się jeszcze w przedklinicznym stadium choroby (co jest trudne do jednoznacznego ustalenia, jednak można wysnuć pewne przypuszczenia m.in. na podstawie nawracającej, znacznej hipoglikemii stwierdzanej podczas kontrolnych badań przesiewowych, niekoniecznie wywołanej przez czynnik stresowy), to zastosowanie odpowiedniego planu dietetycznego może znacząco pomóc w powstrzymaniu rozwoju schorzenia, a w części przypadków wręcz przywrócić wyniki pacjenta do normy. Dlatego właśnie prawidłowe żywienie jest takie ważne – nie tylko w trakcie leczenia pacjenta, ale przede wszystkim w ramach codziennej opieki, aby nie dopuścić do rozwoju szeregu problemów zdrowotnych (w tym oczywiście cukrzycy) na dalszych etapach życia.
Dietetyczne, rasowe i genetyczne przyczyny cukrzycy u kotów
Cukrzyca to enteropatia diagnozowana średnio u 1 na 200 kotów domowych. Nie ma żadnych wątpliwości, że koty cierpiące z powodu nadwagi i otyłości są bardziej zagrożone rozwojem cukrzycy niż zwierzęta utrzymujące prawidłową masę ciała. Oczywiście u źródła problemu po części leży nieodpowiednia dieta, jednak okazuje się, że istotny może być także czynnik genetyczny, korelujący tendencję do otyłości z zapadalnością na cukrzycę. Ponadto wydaje się, że mamy też rasy predysponowane do rozwoju tej choroby – są to m.in. prawdopodobnie koty norweskie leśne oraz birmańskie pochodzące z hodowli europejskich lub australijskich (choć nie ma tu zgodności wśród badaczy problemu). Co jednak istotne, są to te same rasy, które wykazują jednoczesną skłonność do nadmiarowej masy ciała. Inne publikacje wskazują również na korelację pomiędzy rasami rosyjską niebieską, tonkijską i abisyńską a rozwojem problemów cukrzycowych. Warto zatem w przyszłości przyjrzeć się temu zagadnieniu i poszerzyć badania w tym zakresie.
Wśród problematycznych elementów dietetycznych najczęściej wskazuje się na dietę wysokowęglowodanową, przede wszystkim w postaci suchej karmy. Jest to model karmienia wygodny dla opiekuna, jednak niestety pozostający całkowicie w sprzeczności z potrzebami żywieniowymi kota jako obligatoryjnego mięsożercy i surojada. Jeśli chodzi o badania dotyczące wpływu suchej diety na stan zdrowia kotów, to można znaleźć skrajnie różne wyniki – zapewne po części dlatego, że przynajmniej pewien procent z nich do tzw. badania koncernowe, zlecane przez producentów karm suchych. Niemniej warto przeanalizować dostępne wyniki nie tylko pod kątem rozwoju cukrzycy, ale także problematycznej dla kociego zdrowia otyłości.
I tak, dla przykładu, w artykule zatytułowanym Nadwaga i otyłość u kotów domowych: epidemiologiczne czynniki ryzyka i związane z nimi patologie (ang. Overweight and obesity in domestic cats: epidemiological risk factors and associated pathologies) możemy przeczytać we wnioskach, że:
- u kotów jedzących głównie suchą karmę (⩾75% diety kota stanowi karma sucha) ryzyko nadwagi jest do 2,4 razy większe w porównaniu z kotami, które jedzą głównie karmę mokrą (⩾75% diety stanowi karma mokra),
- u kotów, u których od pierwszych miesięcy życia ponad 50% diety stanowiła karma sucha, ryzyko wystąpienia nadwagi lub otyłości może sięgać aż 79%,
- niezależnie od stylu karmienia (karmienie o wyznaczonych porach lub ad libitum) żywienie wyłącznie suchą karmą samo w sobie predysponuje do rozwoju nadwagi i otyłości.
Jeśli nałożymy na to przebiegający w kocim organizmie nieprzerwanie proces glukoneogenezy i uświadomimy sobie, że sucha dieta wysokowęglowodanowa (czyli praktycznie każda, nawet ta, która jest oznaczona jako przeznaczona dla diabetyków) doprowadza do stałej nadpodaży składników węglowodanowych i obciąża w ten sposób m.i...
Pozostałe 90% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów
- Aktualne papierowe wydania kwartalnika wydane przez kolejne 12 miesięcy – 4 numery w roku
- Nieograniczony – przez 365 dni – dostęp online do e-wydań czasopisma
- VIDEOTEKA z materiałami video w jakości 4K z operacji i zabiegów weterynaryjnych.
- ... i wiele więcej!